Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2004-04-03 00:00, Autor: kb, Kategoria: AmigaOS, Liczba wyświetleń: 4499

A A A

AmigaOS 4.0 - a1ide.device obsługuje DMA

Informacja z 1 kwietnia o tym, że komputery Amiga One potrzebują układu April, aby poprawnie działać to oczywiście żart. Sterownik a1ide.device z obsługą DMA istnieje i bezbłędnie działa w systemie AmigaOS 4.0. Obrazek przedstawiający system Amigi i trzy jednocześnie uruchomione komendy MD5Sum można zobaczyć tutaj.


Dodaj komentarz

Discord (online: ) «»
Online: 7
  • CizarCizar
  • HengHeng
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • PatuPatu
dołącz do kanału »
Olo
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #1 wysłany: 2004-04-03 08:23

Eccc, straszne ostatno tylko narzekam, ale widać taka już moja natura ). A więc narzekania ciąg dalszy czas zacząć.

Dlaczego, jeżeli juz jest obsługiwane DMA to prędkość odczytu z dysku wynosi niecałe 16 MB/s ?, na obrazku wiać wyraźnie ( 16112025 ~ 15,3 MB/s ? )przecież przy DMA to dysk powinien bez problemów "wycisnąć" te 30-40 MB/s. I drugie pytanie, to dlaczego do testów użyto tak starego programu?. No narazie wystarczy tego zrzędzenia ).

Odpowiedz

Mariusz Barczyk
Czytelnik

komentarz #2 wysłany: 2004-04-03 09:38 w odpowiedzi na komentarz #1

Chyba dlatego:

Showing a working, but not optimised, UDMA driver

Ale to taki drobny szczegol o ktorym autor newsa zapomnial. :>

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #3 wysłany: 2004-04-03 10:26 w odpowiedzi na komentarz #1

Dlaczego wolno? Programowe łatanie błędów chipa Articia musi zabrać "troszkę" transferu. No i zabiera.

Odpowiedz

Maciej Piekielniak
Czytelnik

komentarz #4 wysłany: 2004-04-03 10:32

for(int i=0;i<1000;i++) cout << "a09f3174afde9f00864527aaf309c405 work1:back22/download/media/goodtime.avi" << endl; cout << "=====================> goodtime.avi" //O u mnie też działa DMA

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #5 wysłany: 2004-04-03 10:37 w odpowiedzi na komentarz #4

A, to swoją drogą.

Odpowiedz

Kornel Lesinski
Czytelnik

komentarz #6 wysłany: 2004-04-03 13:33

komentarze do tamtego newsa sa swietne:
"there is no UDMA without April,"
But it IS April now!!


Ja bym chetnie zobaczyl wiecej testow i na wiekszym pliku. No i chetnie zobacze jak im pojdzie optymalizacja drivera (sprobuja powywalac cache flush z paru miejsc? ;>)

Odpowiedz

Marcin Juszkiewicz
Czytelnik

komentarz #7 wysłany: 2004-04-03 22:55 w odpowiedzi na komentarz #1

Dlaczego, jeżeli juz jest obsługiwane DMA to prędkość odczytu z dysku wynosi niecałe 16 MB/s ?, na obrazku wiać wyraźnie ( 16112025 ~ 15,3 MB/s ? )przecież przy DMA to dysk powinien bez problemów "wycisnąć" te 30-40 MB/s.

Bo dysk użyty do testów jest stary? (nie sprawdzałem wątku u źródła więc nie wiem jaki to dysk)
Dla przykładu powiem, że 15.5MiB/s wyciąga u mnie 4 letni Fujitsu z 512KiB cache (co przy 55MiB/s z Seagate 7200.7 nie powala).

I drugie pytanie, to dlaczego do testów użyto tak starego programu?

Bo działa poprawnie i wykonuje to do czego został stworzony?

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #8 wysłany: 2004-04-03 23:51 w odpowiedzi na komentarz #7

Bo dysk użyty do testów jest stary? (nie sprawdzałem wątku u źródła więc nie wiem jaki to dysk)<br /> Dla przykładu powiem, że 15.5MiB/s wyciąga u mnie 4 letni Fujitsu z 512KiB cache (co przy 55MiB/s z Seagate 7200.7 nie powala).

No byłoby niedobrze, gdyby test sterownika z UDMA był przeprowadzony na dysku nie obsługującym UDMA Czekam na test z tego samego programu, który pokaże przynajmniej 30MB/S.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #9 wysłany: 2004-04-04 16:57 w odpowiedzi na komentarz #7

Bo dysk użyty do testów jest stary?

Pewnie tak, gdyż na nowych dyskach sterownik a1ide.device osiąga 30 MB/s odczyt i 40 MB/s zapis.

W sterowniku a1ide.device nie ma żadnych programowych łatek na układ Articia. Nic takiego nie było w komputerze AmigaOne potrzebne.

Dodam jeszcze, że w najnowszej wersji sterownika dodano zupełnie nowy kod odpowiedzialny za detekcje urządzeń. Do systemu dodano nvram.resource przekazujące z UBoota informacje na temat podłączonych urządzeń do a1ide.device, skracając czas bootowania systemu. W najnowszej wersji dodano także... i w sumie nie wiem po co to pisze, gdyż na pewno krzykacze wszystko poprzekręcają, a ja nie mam zamiaru się z nimi przekrzykiwać.

Odpowiedz

Olo
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #10 wysłany: 2004-04-04 17:25 w odpowiedzi na komentarz #9

Mogiem pomarudzić?? D Może tylko to mój chory zpecetowiały, zgrzybiały i zwindowsowany wymysł, ale jaki jest sens demonstrowania nowych sterowników na sprzęcie który nie wykorzysta tych możliwości?

Odpowiedz

Marcin Kurek
Czytelnik

komentarz #11 wysłany: 2004-04-04 18:08 w odpowiedzi na komentarz #9

<B>Bo dysk użyty do testów jest stary?</B>

<P>Pewnie tak, gdyż na nowych dyskach sterownik a1ide.device osiąga 30 MB/s odczyt i 40 MB/s zapis.

<P>W sterowniku a1ide.device nie ma żadnych programowych łatek na układ Articia. Nic takiego nie było w komputerze AmigaOne potrzebne.


Hmmm, z tego co mi wiadomo nie jestes developeram OS4.0, mam racje ? Jesli mam, to powiedz mi prosze z kad wiesz, ze owych latek tam nie ma ? Moze widziales zrodla i potrafisz to stwierdzic ?

Wydaje mi sie, ze problem jest na tyle delikatny, ze nawet jesli owe latki by tam byly (Z teo co wiem musza byc tak czy inaczej i naprawde glupota bedzie zaprzeczac) nie dowiedzial bys sie o tym.

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #12 wysłany: 2004-04-04 18:34 w odpowiedzi na komentarz #9

Mam nadzieję, że AmigaOne pojawi się na tegorocznym AmigaMeeting i będziemy mogli odpalić scsispeed na nowych dyskach (najlepiej jak by się te same znalazło) zarówno na AmigaOne i Pegasosie. Wtedy będzie można wspólnie przedstawić wiarygodne porównianie.

Odpowiedz

Marcin Kurek
Czytelnik

komentarz #13 wysłany: 2004-04-04 18:38 w odpowiedzi na komentarz #11

Hmmm, nieco malo precyzyjnie sie wyrazilem. Mowiac o lacie mam na mysli owy workaround w postaci flushowania cacheow, ktory to rozwiazuje to problemy.

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #14 wysłany: 2004-04-04 20:23 w odpowiedzi na komentarz #9

Pewnie tak, gdyż na nowych dyskach sterownik a1ide.device osiąga 30 MB/s odczyt i 40 MB/s zapis.

I tylko przez czysty przypadek pokazano testy na starych dysków, by ucieszyć amigowców nieziemskim transferem.

W sterowniku a1ide.device nie ma żadnych programowych łatek na układ Articia. Nic takiego nie było w komputerze AmigaOne potrzebne.

Zapewne, a błędy w testach pod linuksem pojawiły się z powietrza, i zapewne również tylko przez czysty przypadek sterownik pod OS4 powstałał tyle, ile powstawał.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #15 wysłany: 2004-04-04 21:15 w odpowiedzi na komentarz #11

Jesli mam, to powiedz mi prosze z kad wiesz, ze owych latek tam nie ma ?

Od autora tego sterownika. Dla mnie to najbardziej wiarygodne źródło. Oczywiście nikt nie musi mi wierzyć. Mało kto wierzył, że AmigaOS 4.0 zadziała na A1, że DMA zadziała bez Aprila i nie będzie przekłamywać danych, i teraz, że dyski dyski pod a1ide.device osiągają transfery do 30 MB/s.

Nie wierzycie? Trudno, nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać.

Odpowiedz

Kornel Lesinski
Czytelnik

komentarz #16 wysłany: 2004-04-04 21:41 w odpowiedzi na komentarz #15

Nie wierzycie? Trudno, nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać.
Bo to ma byc komputer, a nie sprawa wiary! "When(if) it's ready" sie pomaca i zobaczy.

Odpowiedz

Marek Grudnik
Czytelnik

komentarz #17 wysłany: 2004-04-04 21:41 w odpowiedzi na komentarz #15

Od autora tego sterownika.

A nie pomyślałeś, że nie mógł ci powiedzieć wszystkiego....?

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #18 wysłany: 2004-04-04 21:48 w odpowiedzi na komentarz #14

i zapewne również tylko przez czysty przypadek sterownik pod OS4 powstałał tyle, ile powstawał.

To nie przypadek. Powstawał tak krótko, bo mamy znakomitych programistów tworzących AmigaOS 4.0.

Dla przypomnienia, Ralph Schmidt pisał sterownik cybppc.device przez 3 lata (z pominięciem wytycznych systemowych, ale to tak nawiasem pisząc).

Odpowiedz

Olo
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #19 wysłany: 2004-04-04 21:50 w odpowiedzi na komentarz #15

Hmmm.. chciałbym uwierzyć. Piszesz zę dyski "wyciskają" te 30 MB/s , fajnie, ciesze sie, tylko gdzie jakis opis testu?, jakiś screen? cokolwiek co pokazałoby że dyski rzeczywiście "wyciskają" te 30 MB/s .

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #20 wysłany: 2004-04-04 21:55 w odpowiedzi na komentarz #16

"When(if) it's ready" sie pomaca i zobaczy.

Otóż to, nic dodać nic ująć.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #21 wysłany: 2004-04-04 22:04 w odpowiedzi na komentarz #19

Hmmm.. chciałbym uwierzyć.

Ależ nie musisz wierzyć.

Piszesz zę dyski "wyciskają" te 30 MB/s , fajnie, ciesze sie, tylko gdzie jakis opis testu?

Będzie system gotowy to będziesz mógł sam potestować lub przeczytasz test.

Na razie możesz wierzyć lub nie wierzyć w to co ja piszę. Jak napisałem newsa o filmie pokazującym pierwsze zabootowanie OS 4.0 na PPC to też nikt nie chciał uwierzyć, bo źródła nie podałem i na innych serwisach też o tym nie pisali.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #22 wysłany: 2004-04-04 22:30 w odpowiedzi na komentarz #9

Pewnie tak, gdyż na nowych dyskach sterownik a1ide.device osiąga 30 MB/s odczyt i 40 MB/s zapis.

Dyski na a1ide.device osiągają 30 MB/s zapis i na razie tylko 20 MB/s odczyt. Przepraszam za pomyłkę.

Odpowiedz

Jacek Rzeuski
Czytelnik

komentarz #23 wysłany: 2004-04-04 22:57 w odpowiedzi na komentarz #22

<B>Pewnie tak, gdyż na nowych dyskach sterownik a1ide.device osiąga 30 MB/s odczyt i 40 MB/s zapis.</B> <P>Dyski na a1ide.device osiągają 30 MB/s zapis i na razie tylko 20 MB/s odczyt. Przepraszam za pomyłkę.

Elbox wymyślił tryb "defective" w FastATA dla BPPC a jak Hyperion nazwie swój patch?

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #24 wysłany: 2004-04-05 07:19 w odpowiedzi na komentarz #18

To nie przypadek. Powstawał tak krótko, bo mamy znakomitych programistów tworzących AmigaOS 4.0.

Czyli AMozilli możemy się spodziewać za jakieś 20 lat, znaczy się wersji alfa i pierwszych filmików nakręconych multimedialnym długopisem.

Dla przypomnienia, Ralph Schmidt pisał sterownik cybppc.device przez 3 lata (z pominięciem wytycznych systemowych, ale to tak nawiasem pisząc).

Tak, tak. U nas też Murzynów biją. Ech, dzieci...

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #25 wysłany: 2004-04-05 07:21 w odpowiedzi na komentarz #23

Elbox wymyślił tryb "defective" w FastATA dla BPPC a jak Hyperion nazwie swój patch?

Przecież Hermans już wymyślił. It's not a bug, it's a feature! A owce wierzą, jak we wszystko. Teraz czekamy na wykluwający się argument "transfery 20 MB/s wystarczą, po co komu 50 MB/s!"

Odpowiedz

MDW
Czytelnik

komentarz #26 wysłany: 2004-04-05 09:57 w odpowiedzi na komentarz #24

filmików nakręconych multimedialnym długopisem

Bo skonam. Hehehehe - okreslenie rzadzi.

Odpowiedz

Jacek Rzeuski
Czytelnik

komentarz #27 wysłany: 2004-04-05 10:22 w odpowiedzi na komentarz #26

<b>filmików nakręconych multimedialnym długopisem</b><br> <br> Bo skonam. Hehehehe - okreslenie rzadzi.

Ty się nie śmiej, bo pen-drive'y z wbudowanym aparatem cyfrowym już istnieją. Stąd już tylko mały krok do kręcenia filmików.

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #28 wysłany: 2004-04-05 11:19 w odpowiedzi na komentarz #18

To nie przypadek. Powstawał tak krótko, bo mamy znakomitych programistów tworzących AmigaOS 4.0.

Dobre, porównaj sobie czas powstawania sterownika UDMA w MorphOS, jak już w następnym akapicie odnosisz się do R.S, a potem oceniaj "znakomitość".

Dla przypomnienia, Ralph Schmidt pisał sterownik cybppc.device przez 3 lata (z pominięciem wytycznych systemowych, ale to tak nawiasem pisząc).To było jeszcze w tych czasach, kiedy Friedenowie nie mieli pojęcia o pisaniu systemów operacyjnych?

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #29 wysłany: 2004-04-05 11:20 w odpowiedzi na komentarz #18

Adminie, kiedy będzie lepiej rozwiązane cytowanie na tym khm. portalu??

To nie przypadek. Powstawał tak krótko, bo mamy znakomitych programistów tworzących AmigaOS 4.0.

Dobre, porównaj sobie czas powstawania sterownika UDMA w MorphOS, jak już w następnym akapicie odnosisz się do R.S, a potem oceniaj "znakomitość".

Dla przypomnienia, Ralph Schmidt pisał sterownik cybppc.device przez 3 lata (z pominięciem wytycznych systemowych, ale to tak nawiasem pisząc).


To było jeszcze w tych czasach, kiedy Friedenowie nie mieli pojęcia o pisaniu systemów operacyjnych?

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #30 wysłany: 2004-04-05 12:03 w odpowiedzi na komentarz #18

Dla przypomnienia, Ralph Schmidt pisał sterownik cybppc.device przez 3 lata (z pominięciem wytycznych systemowych, ale to tak nawiasem pisząc).

Pisał 3 lata, czy przez 3 lata ciągle go rozwijał i poprawiał? To ogromna różnica, nieprawdaż?

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #31 wysłany: 2004-04-05 12:06 w odpowiedzi na komentarz #23

Elbox wymyślił tryb "defective" w FastATA dla BPPC a jak Hyperion nazwie swój patch?

Na pewno nie będzie to "defective", gdyż to jest genialne rozwiązanie by AOS4Team No i przecież zawsze można napisać "20 MB/s should be enough for everybody!"

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #32 wysłany: 2004-04-05 12:16 w odpowiedzi na komentarz #30

Pisał 3 lata, czy przez 3 lata ciągle go rozwijał i poprawiał? To ogromna różnica, nieprawdaż?

Jeśli to dla Ciebie taka ogromna różnica, to powiem, że Stéphane napisał a1ide.device w ciągu dwóch pierwszych tygodni września 2003. Od tamtej pory go rozwija i poprawia. Mam nadzieję, że nie będzie tego robił przez 3 lata, jak Twój idol.

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #33 wysłany: 2004-04-05 12:54 w odpowiedzi na komentarz #32

To przykre, bo to oznacza że OS4 nie wytrzyma więcej niż trzy lata... Zakończenie rozwoju software oznacza jego śmierć.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #34 wysłany: 2004-04-05 12:59 w odpowiedzi na komentarz #32

<B>Pisał 3 lata, czy przez 3 lata ciągle go rozwijał i poprawiał? To ogromna różnica, nieprawdaż?</B> <P>Jeśli to dla Ciebie taka ogromna różnica, to powiem, że Stéphane napisał a1ide.device w ciągu dwóch pierwszych tygodni września 2003. Od tamtej pory go rozwija i poprawia. Mam nadzieję, że nie będzie tego robił przez 3 lata, jak Twój idol.

Ja również mam nadzieję, że nie będzie pisał tego przez 3 lata. Bo tak długo to nawet Betamuszkieterzy nie wytrzymają czekając na wydanie AOS4. Swoją drogą, dodanie "programowego Aprila" musiało być nie lada wyzwaniem, skoro jego napisanie zajęło ponad rok...

Aha, jeszcze jedno. Najpierw napisałeś, że R.Schmidt pisał sterownik przez 3 lata, teraz napisałeś, że Stéphane napisał go we wrzesniu 2003. Gdzie tkwi różnica? Czym różni się rozwój sterownika R.Schmidta od rozwoju sterownika Stéphane? Przecież twierdzisz, że pierwszy był pisany prezz 3 lata, a drugi tylko rozwijany przez rok...

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #35 wysłany: 2004-04-05 13:05 w odpowiedzi na komentarz #32

Aha, jeszcze jedno. R.Schmidt nie jest moim idolem. Po prostu go szanuję i podziwiam jego zdolności programistyczne.

Odpowiedz

Marcin Kurek
Czytelnik

komentarz #36 wysłany: 2004-04-05 15:25 w odpowiedzi na komentarz #15

<B>Jesli mam, to powiedz mi prosze z kad wiesz, ze owych latek tam nie ma
?</B>

<P>Od autora tego sterownika. Dla mnie to najbardziej wiarygodne źródło.
Oczywiście nikt nie musi mi wierzyć. Mało kto wierzył, że AmigaOS 4.0
zadziała na A1, że DMA zadziała bez Aprila i nie będzie
przekłamywać danych, i teraz, że dyski dyski pod a1ide.device osiągają
transfery do 30 MB/s.

<P>Nie wierzycie? Trudno, nie zamierzam nikogo na siłę przekonywać.


Zle, po raz kolejny nie trafiles. O tym, ze OS4.0 dziala na A1 wiadomo nie od dzisiaj i to fak bezsporny. O tym, ze DMA przeklamuje dane tez wiadomo nie od dzisiaj i ten fakt tez nie podlega dyskusji. ]

Na potrzeby tego problemu powstala "lata" programowa, ktora to zalatwia i o tym mowie, nie zmienia ona jednak faktu istnienia problemu w tej czy innej formie.

Co do najbardziej wiarygodnego zrodla .... hmmmm, no comments.

Odpowiedz

Marcin Kurek
Czytelnik

komentarz #37 wysłany: 2004-04-05 15:42 w odpowiedzi na komentarz #32

<B>Pisał 3 lata, czy przez 3 lata ciągle go rozwijał i poprawiał? To
ogromna różnica, nieprawdaż?</B>

<P>Jeśli to dla Ciebie taka ogromna różnica, to powiem, że Stéphane napisał
a1ide.device w ciągu dwóch pierwszych tygodni września 2003. Od tamtej pory go
rozwija i poprawia. Mam nadzieję, że nie będzie tego robił przez 3 lata, jak Twój idol.


ROTFL!! O na bogow czlowieku jestes moim idolem naprawde.

Ale na powaznie.

Wlasnie po raz kolejny pokazujesz ile wiesz na temat powstawania powaznego projektu jakim jest system operacyjny (tj. kompletnie nic) Jesli sadzisz, ze napisanie dla przykladu sterownika do ide zaczyna sie i konczy definitywnie pewnego dnia to grubo sie mylisz. Na twoim miejscu mialbym ogromna nadzieje, ze autor nie bedzie go rozwijal "tylko" trzy lata jak sam napisales ale znacznie wiekszy kawalek czasu.

Idac za twoim rozumowaniem Linux czy Windows to potwornie lamerskie systemy zreszta jak i ludzie go piszacy bo zamiast go w koncu skonczyc nadal jest rozwijany (czy pisany jak wolisz)

BTW Aby nie byc goloslownym zagladnij sobie go logow zmian wprowadzanych z kernelu linux'a, caly czas wychodza nowe wersje bledy sa poprawiane juz wiele lat i nadal istnieje, ech ... dzieki tobie w koncu poznalem prawde o prowdziwych programistach czas skasowac linux'a i windowsa no i morphos'a i zainstalowac OS4.0 bo to daje mi w perspektywnie w pelni skonczony i bezbledny system w ciadu trzech lat ... COOL

BTW 2Idol ? To zabrzmialo jak ironia i to definitywnie nie na miejscu. Zastanow sie co ty piszesz bo gdyby nie Ralph nie bylo by Amigi jako takiej wcale, i teraz pewnie wszyscy uzywalibysmy PC. Nie musisz go lubiec ale odpowiednia dawka szacunku bylaby naprawde na miejscu. Zagladnij na Google i zobacz co ta osoba zrobila dla ciebiei dla nas (Zakladajac, ze nazywasz siebie amigOwca)

Odpowiedz

MDW
Czytelnik

komentarz #38 wysłany: 2004-04-05 19:15 w odpowiedzi na komentarz #27

Ty się nie śmiej, bo pen-drive'y z wbudowanym aparatem cyfrowym już istnieją. Stąd już tylko mały krok do kręcenia filmików.

No ładnie. Myślałem, że telefony to już granica miniaturyzacji tego typu rzeczy. Czy można wcisnąć aparat w coś jeszcze bardziej niewygodnego? Od tej miniaturyzacji wydaje mi się, że jestem coraz większy. Jak Guliwer w krainie liliputów.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #39 wysłany: 2004-04-05 20:12 w odpowiedzi na komentarz #34

Swoją drogą, dodanie "programowego Aprila" musiało być nie lada wyzwaniem, skoro jego napisanie zajęło ponad rok...

O tym "programowym Aprilu" to Ci powiedziały te same osoby, który Ci wmówiły, że od września 2003 do kwietnia 2004 upłynął ponad rok?

Pomyśl Rafał trochę samodzielnie, stać Cię na to, będziesz miał wtedy własne zdanie. Występy chórowe nie są ostatnio w modzie, nawet jeśli to tylko chór krzykaczy do którego się zapisałeś.

Najpierw napisałeś, że R.Schmidt pisał sterownik przez 3 lata, teraz napisałeś, że Stéphane napisał go we wrzesniu 2003. Gdzie tkwi różnica?

Według mnie nie ma różnicy. To Ty w komentarzu [#30] piszesz, że to "ogromna różnica". No więc Ty mi pokaż gdzie jest ta różnica, bo ja nie widzę.

O Ralphie napisałem, gdyż padł zarzut, że sterownik dla AmigaOS 4.0 pisany jest bardzo długo (w domyśle tak długo, bo programista musiał tracić czas na poprawianie błędów sprzętu). To jest oczywiście nieprawda, gdyż siedem miesięcy to nie jest długi okres na rozwijanie i testowanie sterownika. Jako przykład podałem więc R. Schmidta, który cybppc.device pisał ponad 3 lata. A trzeba zaznaczyć, że Schmidt miał już wtedy spore doświadczenie jeśli chodzi o pisanie sterowników, bo napisał wcześniej kilka sterowników do innych kart (m.in. Blizzardy IV, Cyberstormy Mk I i II) produkowanych przez phase 5.

Zastanów się teraz przez chwilę (sam dla odmiany) i mi odpowiedz, czy ten zarzut o "długie pisanie a1ide.device" jest słuszny? Czy siedem miesięcy to naprawdę tak długo jeśli chodzi o sterownik do kontrolera IDE? Czy to, że sterownik pisany jest już od siedmiu miesięcy musi oznaczać, że programista musiał omijać sprzętowe błędy?

I na koniec jeszcze jedno pytanie (teraz też sam spróbuj znaleźć odpowiedź). Jaka według Ciebie przesłanka wskazuje na to, że Amiga One ma błędy wynikające z zastowania układu Articia?

Odpowiedz

Przemysław Apollo
Czytelnik

komentarz #40 wysłany: 2004-04-05 20:28 w odpowiedzi na komentarz #39

...Jaka według Ciebie przesłanka wskazuje na to, że Amiga
One ma błędy wynikające z zastowania układu Articia?



Dodam jeszcze coś ciekawego (H.J.Frieden w lutym na portalu AW.net).

"The AmigaOne uses a later revision of the Articia S than on the Peg I. Only a handful of boards have been produced that use the same revision. Among other things the new revision had the ability to use two unregistered memory modules."

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #41 wysłany: 2004-04-05 21:42 w odpowiedzi na komentarz #39

I na koniec jeszcze jedno pytanie (teraz też sam spróbuj znaleźć odpowiedź). Jaka według Ciebie przesłanka wskazuje na to, że Amiga One ma błędy wynikające z zastowania układu Articia?

Przypomnę sytuację sprzed kilku miesięcy, gdy Ravek testował przeznaczoną dla Mufy A1 i prezentował screenshoty z wadliwym odczytem plików pod Linuksem. Zmieszaliście go wtedy z błotem, zarzucając nierzetelność. Jednym z argumentów była stara wersja U-Boota i kernela. W nowej podobno błąd już nie występował. Dlaczego? Co zmieniał ten U-Boot i kernel i dlaczego w starej wersji był błąd pod Linuksem, a w nowej nie, skoro "Articia bug" nie istnieje?

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #42 wysłany: 2004-04-05 22:00 w odpowiedzi na komentarz #39

Zacznijmy po kolei...

Jeżeli sterownik musiał być napisany w specjalny sposób by nie następowały przekłamania przy zapisie/odczycie w trybie DMA znaczy, że jest "programowym Aprilem" (tak jak np. ata3.driver miał specjalny tryb "defective" by ominąć błąd sprzętowy). Możesz go nazwać "programowym Majem" jeśli Ci wygodniej, jednak faktem pozostaje, że jest to workarround.

wrzesień 2003-kwiecień 2004, przepraszam, faktycznie mi się coś pomieszało

Sugerujesz, że sam nie myślę? Że nie mam własnego zdania? Oooooj, nie posuń się za daleko... Do żadnego chóru się nie zapisywałem, chociażby dlatego, że nie umiem śpiewać.

To w takim razie po co wtrącałeś informację, iż Ralph pisał sterownik przez 3 lata? Umieściłeś to w jednym akapicie i doskonale wiedziałeś jak to zabrzmi w danym kontekscie.

Czytając to co napisałeś można dojść do wniosku, że kupiłeś kartę CSPPC, a dopiero po 3 latach od momentu zakupu dostałeś do niej sterownik. Że co, że ja teraz coś przekręcam? (Bardzo ciekawe, bo w BlizzardziePPC, który posiadałem od samego początku był blizzppc.device. Co upgrade flashu to nowsza wersja. A ja przecież SCSI nie miałem. Niedobry, niedobry Ralph)

Na schizofrenię nie cierpię, więc jak się zastanawiam to robię to osobiście. Klonów też nie stwierdziłem.

Jeżeli kontroler wcześniej nie działał poprawnie w trybach DMA, co więcej, nie działał również standardowych wersjach linuxowego kernela. To mówi samo za siebie...(Jeśli coś wymaga poprawki by działało to znaczy, że jest błąd.

(Nerwowo rozglądam się za siebie. Uff, jestem sam). Przesłanka? Jaka znowu przesłanka? Po prostu analizuję fakty. Jeśli wiadomym jest, że Articia ma błędy dotyczące obsługi DMA, do tego DMA to zaczyna działać dopiero w "nowych" wersjach sterownika (Linux i AmigaOS), a Betamuszkieterzy bezustannie twierdzą, że błędu nie było, nie ma i nie będzie, to coś tu nie gra, nieprawdaż?

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #43 wysłany: 2004-04-05 22:20 w odpowiedzi na komentarz #40

Ta poprawiona wersja była też testowana przez bPlan i miała większość błędów, które wykryto w poprzedniej wersji. No ale ten temat był już wałkowany rok temu, najwyraźniej zapomniałeś o tym.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #44 wysłany: 2004-04-05 22:30 w odpowiedzi na komentarz #42

Jeżeli sterownik musiał być napisany w specjalny sposób by nie następowały przekłamania

Wytłumacz teraz nam wszystkim co to znaczy, że musiał być napisany w specjalny sposób i skąd wiesz, że był napisany w specjalny, a nie w normalny sposób? Tylko wyczerpującą odpowiedź proszę.

Jeżeli kontroler wcześniej nie działał poprawnie w trybach DMA

W AmigaOS nie działal wcześniej w trybie DMA, bo sterownik obsługiwał tylko tryby PIO. Nie było jednak sytuacji, jak nam tu sugerujesz, że nie działał wcześniej poprawnie i potem zaczął działać poprawnie. Wytłumacz więc skąd Ci to przyszło do głowy?

Jeśli wiadomym jest, że Articia ma błędy dotyczące obsługi DMA

Ale która Articia, ta zastosowana w 600 Pegazach, czy ta stosowana w komputerach AmigaOne, bo być może nie wiesz, ale to są dwa różne układy.

do tego DMA to zaczyna działać dopiero w "nowych" wersjach sterownika (Linux i AmigaOS

Nie wiem kto się zajmuje sterownikiem dla Linuxa. Obawiam się, że nikt się nie zajmuje, a na pewno nie robi tego Hyperion.

Wiem natomiast, że DMA w sterowniku dla AmigaOS 4.0 zaczęło działać od ręki, gdy tylko autor dołożył do sterownika stosowny kod. Wcześniejsze wersje nie miały obsługi DMA, więc nie wmawiaj wszystkim, że coś tam źle działało.

Betamuszkieterzy bezustannie twierdzą, że błędu nie było, nie ma i nie będzie, to coś tu nie gra, nieprawdaż?

Betatesterzy bezustannie twierdzą, że nie ma błędu, bo mogą się o tym sami przekonać. Niektórzy zaś bezustannie twierdzą inaczej, chociaż nie mieli szansy zapoznać się bliżej ze sprawą.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #45 wysłany: 2004-04-05 22:48 w odpowiedzi na komentarz #44

Sam przyznałeś, że programistą nie jesteś więc nawet przykładowy kod nic by Tobie nie powiedział. Inni, którzy jeszcze tu zaglądają, doskonale wiedzą o co mi chodzi

Inaczej? Dlaczego tak długo nie było DMA? Czyżby kod PIO był aż tak dopieszczony?

Trochę wyżej Jacek wyjaśnił, że nowe Articie również błędy posiadają...

Hmm. Jeszcze kilka miesięcy (tygodni) wcześniej prawie byście "zjedli" Ravka za to, że użył zwykłego kernela. A teraz wmawiasz, że nikt się nim nie zajmuje i nikt go nie dostosował do A1. Ciekawe...

Skąd możesz w 100% wiedzieć, że błędu nie ma, skoro dopiero w nowym, lepszym sterowniku obsługę DMA włączono? I skąd możesz wiedzieć, czy sterownik od teraz nie działa w trybie "defective"? FastATA też działało na "wadliwych" procesorach...

Odpowiedz

Marek Grudnik
Czytelnik

komentarz #46 wysłany: 2004-04-05 23:06 w odpowiedzi na komentarz #44

;Ale która Articia, ta zastosowana w 600 Pegazach, czy ta stosowana w
komputerach AmigaOne, bo być może nie wiesz, ale to są dwa różne układy.


Tak? to podaj źródło tej informacji bo na stronie MAI nic nie znalazłem, moze źle szukałem... nie wiem. (Generalnie podaję się tutaj news'y bez źródła).Może MAI montowało swojego "Aprila" do środka i nie przyznali się... Ciekawe dlaczego teraz w Pegazach jest kość Marvell'a a nie Articia P.

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #47 wysłany: 2004-04-05 23:08 w odpowiedzi na komentarz #44

Ale która Articia, ta zastosowana w 600 Pegazach, czy ta stosowana w komputerach AmigaOne, bo być może nie wiesz, ale to są dwa różne układy.

No proszę, mała zmiana rewizji, kilka poprawek i zaraz dwa różne układy? Wcale nie, to ta sama ArticiaS, nie radząca sobie z prawidłową obsługą stron cache'u. Ciekawe dlaczego MAI usunęła ze swojej strony info o obsłudze DMA w AriciiS

Nie wiem kto się zajmuje sterownikiem dla Linuxa. Obawiam się, że nikt się nie zajmuje, a na pewno nie robi tego Hyperion.

No zobacz, a jeszcze jakiś czas temu Hermans twierdził, że przeportowali Linuksa na Terona na zlecenie Mai. Czyżby, delikatnie mówiąc, nie przyłożyli się do swojej pracy? A podobno Mai im za to płaciła (http://www.amiga-news.de/en/news/AN-2003-02-00202-EN.html)...

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #48 wysłany: 2004-04-05 23:10 w odpowiedzi na komentarz #46

Ciekawe dlaczego teraz w Pegazach jest kość Marvell'a a nie Articia P.

Ciężko jest zamontować niedostępną kość na płycie

Odpowiedz

Marek Grudnik
Czytelnik

komentarz #49 wysłany: 2004-04-06 00:01 w odpowiedzi na komentarz #48

Ciężko jest zamontować niedostępną kość na płycie

No fakt... piszą że pierwszy kwartał 2004 ma być. A w ArticiaS faktycznie nie ma obsługi DMA według producenta...... ale lol.

Odpowiedz

Przemysław Apollo
Czytelnik

komentarz #50 wysłany: 2004-04-06 00:49


Dla mnie sprawa jest prosta. Nie ma znaczenia jak będzie to rozwiązane. Byle skutecznie. Jeśli sterownik będzie szybki i bezbłedny to w czym problem?
Hyperion stwierdził, że sterownik po optymalizacji będzie szybszy. Jeśli ktoś twierdzi, że się nie da zoptymalizować to przekonamy się z czasem i po kłopocie.
Czy każde info o OS4 musi spotykać się z jakąś formą negacji?
Jak zwykle dyskusja o niczym. Proponuję napisać kto uważa, że nic się nie da (lub się da) poprawić a potem sprawdzimy i kulturalnie przyznamy się do błędu. Niemożliwe?...Możliwe, tylko trzeba przestać uważać się za "Mistrzów Świata" i spokojnie poczekać.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #51 wysłany: 2004-04-06 01:02 w odpowiedzi na komentarz #50

Wiesz, dobrze mówisz. Np. mi nie chodzi o to, które rozwiązanie jest lepsze. Gryzie mnie tylko to, że Betamuszkieterzy uparcie twierdzą, że błędu nie ma. Czy to ma sens?

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #52 wysłany: 2004-04-06 12:24 w odpowiedzi na komentarz #45

FastATA też działało na "wadliwych" procesorach...

Zadałem Ci Rafale konkretne pytania dotyczące naszej dyskusji. Nie udzieliłeś odpowiedzi. W zamian mamy przytyk do firmy Elbox o "wadliwych" procesorach.

Widzisz Rafale, tak się kończy dyskusja z Wami. Jesteście mocni jedynie w grupie, gdy jeden przekrzykuje drugiego, a gdy potrzebne są jakieś argumenty do dyskusji to w zanadrzu macie jedynie uszczypliwe aluzje, w dodatku nie na temat.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #53 wysłany: 2004-04-06 12:34 w odpowiedzi na komentarz #51

Gryzie mnie tylko to, że Betamuszkieterzy uparcie twierdzą, że błędu nie ma. Czy to ma sens?

No dobrze, załóżmy, że wiesz lepiej i AmigaOne ma jakiś błąd. Powiedz nam w takim razie w jaki sposób ten błąd się objawia.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #54 wysłany: 2004-04-06 13:33 w odpowiedzi na komentarz #52

Dostosowałem swoją odpowiedź do profilu tego portalu. Konkretną odpowiedź na pytanie można tu przeczytać raz na przysłowiowy "ruski rok". Przytyk? To było tylko porównanie a, że akurat w tym samym akapicie. Tak, wiem, Ty często tak mimowolnie piszesz na tematy około-MOSowe, mi nie wolno.

Ile razy mam Ci powtarzać, że nie cierpię na schizofrenię, sklonować też się nie dałem. Dlaczego zakładasz, że jeżeli ktoś nie zgadza się z teoriami Betamuszkieterów, to od razu należy do obozu "przeciwników"? Tu Cię zaskoczę, gdyż oba te projekty interesują mnie w równym stopniu. Nikt mi nie zapłacił żebym korzystniej spoglądał na Pegasosa. Nie zrezygnuję z platformy x86, a zaglądam na portale okołoamigowe tylko z ciekawości/sympatii. Cała ta "wojna systemów" stała się już wielką groteską, kiedyś było to śmieszne, a teraz...

Jeśli dobrze pamiętam to sam zacząłem dyskutować na temat Ralpha i jego umiejętności programistycznych. Nie użyłem żadnego wykrzyknika, ba, nawet nie napisałem żadnego wyrazu z wciśniętym caps-lockiem.

Mojej uszczypliwości dużo brakuje do mistrzostwa, które opanowałeś

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #55 wysłany: 2004-04-06 13:44 w odpowiedzi na komentarz #53

No dobrze, załóżmy, że wiesz lepiej i AmigaOne ma jakiś błąd. Powiedz nam w takim razie w jaki sposób ten błąd się objawia.

Zadanie McGywera: przy pomocy sitka (druciane do herbaty) nalewać zupę. Rozwiazanie 1: Bierzemy lutownicę i likwidujemy wszystkie otwory sita; Rozwiązanie 2: Gotujemy tak gęstą zupę, że nie przecieka. Pokaż błąd w zadaniu i jak się objawia.

Odpowiedz

Kornel Lesinski
Czytelnik

komentarz #56 wysłany: 2004-04-06 15:41 w odpowiedzi na komentarz #55

Na niescreenshotowanych plikach zupa przekłamuje dane?

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #57 wysłany: 2004-04-06 15:47 w odpowiedzi na komentarz #56

Na niescreenshotowanych plikach zupa przekłamuje dane?

Ech, ani krzty poezji. Miałeś napisać, że kartofelki zostają na sitku.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #58 wysłany: 2004-04-06 15:56 w odpowiedzi na komentarz #56

Na niescreenshotowanych plikach zupa przekłamuje dane?

Zamiast grochówki dostajemy rosół

Odpowiedz

MisterQ
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #59 wysłany: 2004-04-06 16:27 w odpowiedzi na komentarz #58

Dodatkowo przeszatkowany.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #60 wysłany: 2004-04-06 18:50 w odpowiedzi na komentarz #54

Ty często tak mimowolnie piszesz na tematy około-MOSowe, mi nie wolno.

Wolno Ci. Pisz jak najwięcej. Tylko skoro piszesz na jakiś temat, to nie uciekaj potem od dyskusji. Postawiłeś kilka zarzutów, ja zadałem Ci w związku z tym kilka pytań i oczekiwałem odpowiedzi, a zamiast odpowiedzi były jakieś kpiny, a teraz na swoje usprawiedliwienie piszesz, że dostosowałeś swoją odpowiedź do profilu tego portalu. Rozumiem, że miałeś na myśli nie "profil" tylko "poziom", bo profil portalu nie zmienił się od dnia jego powstania. Jak było o Amidze, tak jest o Amidze. Natomiast poziom portalu zależy od osób, które się tutaj wypowiadają, i to nie ja ten poziom zaniżam. Dla przykładu popatrz na komentarze 54-59 Twoje i Twoich kolegów.

Tu Cię zaskoczę, gdyż oba te projekty interesują mnie w równym stopniu.

A mnie się wydaje, że już nigdy nie kupisz sobie Amigi, a zaglądasz tutaj wyłącznie z nudów.

Nikt mi nie zapłacił żebym korzystniej spoglądał na Pegasosa.

To akurat wiem, pieniądze ostatnio za Pegasosem nie chodzą.

Jeśli dobrze pamiętam to sam zacząłem dyskutować na temat Ralpha i jego umiejętności programistycznych.

Podałem przykład Ralpha, bo padł zarzut, że sterownik dla Amigi pisany jest niewyobrażalnie długo. Przykład chyba trafiony, bo Ralph to programista ogólnie szanowany, doświadczenie w pisaniu sterowników spore, a potrzebował dużo więcej czasu, żeby porządny sterownik napisać.

A teraz jeśli możesz, to wróćmy do tematu, i wytłumacz nam czemu uważasz, że sterownik do nowej Amigi był napisany w "specjalny sposób" i skąd wiesz, że wcześniej nie działał poprawnie. Ewentualnie tak ogólnie napisz, na jakiej podstawie uważasz, że AmigaOne ma jakieś błędy.

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #61 wysłany: 2004-04-06 19:25 w odpowiedzi na komentarz #60

Mylisz się, miałem na myśli profil. Portal ten, na początku był o Amidze. Obecnie trudno się, gdyż sporadyczne newsy, które się tu pojawiają z reguły są sformułowane w taki sposób, by wywołać flamewar. A o poziomie portalu nawet nie warto wspominać.

Masz rację. Amigi najprawdopodobniej nie kupię. Nie planuję również kupić Pegasosa. Jednak staram się być na bieżąco i zaglądam na portale informacyjne.

"Potrzebował dużo więcej czasu" - czyli ile? I pytam o pierwszą wersję, która trafiła do użytkowników. Nie chodzi mi o cały czasokres, w którym Ralph dłubał w sterowniku i wprowadzał poprawki.

1) Faktem jest, że układ Articia ma błędy związane m.in. z obsługą DMA;
2) Wszyscy pamiętamy awanturę jaką urządzono ravkowi za to, że użył "zwykłej" wersji kernela i w niej DMA nie działało poprawnie. Na "specjalnym" kernelu DMA działało poprawnie;
3) DMA w AmigaOS4 zostało włączone dopiero 7 miesięcy po pierwszej wersji sterownika;
Wniosek:
Jeżeli coś wymaga workarounda, to znaczy, że coś nie działa poprawnie (czyt. jest bug).

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #62 wysłany: 2004-04-06 20:05 w odpowiedzi na komentarz #61

Może zmienimy temat, np na bajkę o złym Billu Bucku i dobrym Christianie Kempie?

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #63 wysłany: 2004-04-06 20:20 w odpowiedzi na komentarz #61

Faktem jest, że układ Articia ma błędy związane m.in. z obsługą DMA

Mylisz fakty Rafale. Faktem jest to, że komputer Pegasos 1 z układem Articia ma błędy, a także to, że komputer Pegasos do którego zainstalowano nowy układ Articia ponoć także wykazywał błędy.

Projektanci firmy bplan zrobili komputer z błędami, a następnie stwierdzili, że te błędy to nie ich wina, tylko układu, który notabene sami jako projektanci sprzętu wybrali do swojej konstrukcji.

Można oczywiście twierdzić, że skoro w Warszawie pada deszcz, to i w Krakowie pada, bo oba miasta leżą nad Wisłą. Tyle tylko, że to jest mocno naciągana argumentacja.

Tak samo naciagana, jak teoria, że skoro Pegasos 1 ma błędy, to AmigaOne też ma błędy, bo oba komputery wykorzystują ten sam układ.

Sęk w tym, że błędy, które zauważono w Pegasosie 1 nijak nie chcą się dać zaobserwować w komputerach AmigaOne.

2) Wszyscy pamiętamy awanturę jaką urządzono ravkowi za to, że użył "zwykłej" wersji kernela i w niej DMA nie działało poprawnie. Na "specjalnym" kernelu DMA działało poprawnie;

Właściciel testowanej Amigi mówił mi, że Ravek użył na początku także zepsutego napędu CD-ROM i twierdził, że są problemy z zainstalowaniem Linuxa.

A ze sterownikami jest podobnie. Należy używać tych właściwych, pisanych dla konkretnego sprzętu i najlepiej w najnowszych wersjach. Gdy ktoś robi test i instaluje to co ma akurat pod ręką, a potem na tej podstawie stwierdza, że komputer jest popsuty, bo coś źle działa, to się rodzi konkretna reakcja.

Sprawą zainteresował się Arek i udowodnił, że wystarczy zainstalować właściwy sterownik ze strony producenta płyty, aby błędów o których pisał Ravek nie było. Zresztą przeczytaj sobie jeszcze raz ten wątek. Polecam na przykład komentarz Grzegorza Kraszewskiego, który błędy DMA przypisuje układowi VIA, a nie jak Ty układowi Articia.

Sam Ravek przyznaje w tamtym wątku, że nie miał dostępu robiąc ten test do najnowszych wersji sterowników dla Linuxa. Nie mówiąc już o systemie AmigaOS 4.0 i jego sterownikach.

Tak przy okazji. Czy ten test w ogóle się gdzieś ukazał, bo nic o nim nie słyszałem, od czasu, gdy wytknęliśmy osobie testującej kilka błędów.

3) DMA w AmigaOS4 zostało włączone dopiero 7 miesięcy po pierwszej wersji sterownika;

I chwała Guillardowi, że zrobił to tak szybko.

Wniosek:
Jeżeli coś wymaga workarounda, to znaczy, że coś nie działa poprawnie (czyt. jest bug).

Wniosek poprawny, tyle że wyciągnięty z fałszywych przesłanek, czyli nie znaczy nic.

Odpowiedz

Amig_OS
konto zablokowane
lub usunięte

Czytelnik

komentarz #64 wysłany: 2004-04-06 20:51 w odpowiedzi na komentarz #63

Polecam na przykład komentarz Grzegorza Kraszewskiego, który błędy DMA przypisuje układowi VIA, a nie jak Ty układowi Articia. Dlatego np. kupujac PC z ukladami VIA dostajemy pakiecik z poprawkami: VIA Hyperion*) 4in1 PS. *) Bez skojarzen

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #65 wysłany: 2004-04-06 22:07 w odpowiedzi na komentarz #63

1) Jasne, a producent układu (MAI Logic) ma na stronie informację "mamy w ofercie jeden z lepszych mostków do procesorów PPC, ma niewielkie problemy z DMA, ale to żaden problem, jakoś go rozwiążecie".

2) Do tego pewnie użył uszkodzony RAM, padnięty dysk i ukruszony procesor. *get a life*
Ciekawe. Instalując linuxa ściagnąłem gotowy kernel i ruszył z kopyta. Zmieniłem płytę główną i ten sam kernel działał bezproblemowo. Cuda na kiju.
Sterowniki ściągam ze stron producentów chipsetów i działają.
VIA ma swoje błędy, jednak wątek ten dotyczy obsługi DMA w Articii
W wątku tamtym można też przeczytać, że "najnowsze" sterowniki linuxowe są tak ukryte, że nie można ich znaleźć na stronie
Nie sądze by się ukazał. Nie po takim przyjęciu

3) Wszystko związane z AOS4 dzieje się zatrważająco szybko...

Kiedyś mówiono o niebieskich klapkach, teraz można mówić o klapkach biało-czerwonych..

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #66 wysłany: 2004-04-06 22:10 w odpowiedzi na komentarz #64

<i>Polecam na przykład komentarz Grzegorza Kraszewskiego, który błędy DMA przypisuje układowi VIA, a nie jak Ty układowi Articia.</i> Dlatego np. kupujac PC z ukladami VIA dostajemy pakiecik z poprawkami: VIA Hyperion*) 4in1 PS. *) Bez skojarzen

Jasne, pomijasz fakt, że w pakiecie tym znajduje się również sterownik do AGP, kontrolera IDE, kontrolera PCI, ISA i kto spamięta czego jeszcze...

Odpowiedz

Fei
konto zablokowane
lub usunięte
Autor tego komentarza otrzymał czerwoną kartkę
Czytelnik

komentarz #67 wysłany: 2004-04-06 22:31 w odpowiedzi na komentarz #66

Jasne, pomijasz fakt, że w pakiecie tym znajduje się również sterownik do AGP, kontrolera IDE, kontrolera PCI, ISA i kto spamięta czego jeszcze...

Należy jeszcze dodać, że pakiet przeznaczony jest dla wszystkich chipsetów VIA na rynku PC, a jest ich sporo. Oczywiście służy on do poprawiania błędów w tych chipsetach, podobnie jak podobne pakiety do nForce, SiSa, itp. Każdy chipset ma błędy i po to są sterowniki, żeby je poprawiać. Nikt nie traktuje tego jako ujmy na honorze, nawet tak "nieciekawe" firmy jak nVidia się do tego przyznają, bo nie mają wyjścia. Ta sama sytuacja ma miejsce przy kartach graficznych (każde nowe sterowniki zmieniają wydajność na lepsze lub gorsze, różnie bywa) i innych komponentach. Tylko betarycerze traktują to jako ujmę na honorze...

Odpowiedz

Rafał Mania
Czytelnik

komentarz #68 wysłany: 2004-04-06 22:50 w odpowiedzi na komentarz #67

Może obawiają się, że sterowniki te działają jak niektóre wersje Detonatorów w programie 3DMark. Wynik testu znakomity, tylko niektóre obiekty (smok) znikają

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #69 wysłany: 2004-04-07 00:58 w odpowiedzi na komentarz #63

Projektanci firmy bplan zrobili komputer z błędami, a następnie stwierdzili, że te błędy to nie ich wina, tylko układu, który notabene sami jako projektanci sprzętu wybrali do swojej konstrukcji.

A na jakiej podstawie mieli wcześniej dowiedzieć się o błędach, z których nawet MAI nie zdawała sobie sprawy? Poprosić wróżbitę? Może nie pamiętasz (albo celowo omijasz niewygodny fakt), ale nowsza, montowana obecnie w AOne wersja ArticiiS została wypuszczona po tygodniowej wizycie inżynierów z bPlanu w siedzibie MAI, gdzie bPlan zademonstrował w jakich warunkach dochodzi do przekłamania danych. Myślę, że sam fakt, że pojawiła się nowa wersja układu jest już wystarczającym dowodem na to, że błędy były w mostku, a nie w reszcie konstrukcji Pegasosa 1. To, że MAI nie udało się naprawić wszystkich błędów, to już inna sprawa.

Sęk w tym, że błędy, które zauważono w Pegasosie 1 nijak nie chcą się dać zaobserwować w komputerach AmigaOne.

Doprawdy? Ravek to sprawdził, terrasoft to sprawdził, MAI znalazła część błędów i wypuściła nową rewizję chipu, no ale jak na betamuszkietera przystało najwyraźniej nic nie zdoła Ciebie przekonać.

Sprawą zainteresował się Arek i udowodnił, że wystarczy zainstalować właściwy sterownik ze strony producenta płyty, aby błędów o których pisał Ravek nie było.

Biedni ci użytkownicy Linuxa na AmigaONE, muszą bawić się w ograniczanie transferów IDE, albo wymuszanie PIO a tu na wyciągnięcie ręki jest dostępny działający sterownik? Jakoś trudno w to uwierzyć, ze po prostu go sobie nie zainstalowali. (http://amigaworld.net/modules/newbb/viewtopic.php?topic_id=3739&forum=13)

Polecam na przykład komentarz Grzegorza Kraszewskiego, który błędy DMA przypisuje układowi VIA, a nie jak Ty układowi Articia.

Krashan napisał, że _prawdopodobnie_ jest to VIA, tu jednak się pomylił. Warto jednak przeczytać 2gi akapit jego postu (#1, w którym dość dokładnie wyjaśnia, na czym polega błąd z przekłamywaniem danych oraz podaje sposób, na jego softwareowe załatanie, przynajmniej częściowo.

I chwała Guillardowi, że zrobił to tak szybko.

Masz ciekawą definicję słowa "szybko".

Odpowiedz

Kornel Lesinski
Czytelnik

komentarz #70 wysłany: 2004-04-07 03:30 w odpowiedzi na komentarz #63

Projektanci firmy bplan zrobili komputer z błędami, a następnie stwierdzili, że te błędy to nie ich wina, tylko układu

Czym popierasz tak daleko idące wnioski?

Sęk w tym, że błędy, które zauważono w Pegasosie 1 nijak nie chcą się dać zaobserwować w komputerach AmigaOne.

Z klapkami na oczach rzeczywiście się nie chcą

A ze sterownikami jest podobnie. Należy używać tych właściwych, pisanych dla konkretnego sprzętu i najlepiej w najnowszych wersjach. Gdy ktoś robi test i instaluje to co ma akurat pod ręką, a potem na tej podstawie stwierdza, że komputer jest popsuty, bo coś źle działa, to się rodzi konkretna reakcja.

Użył kernela właściwego dla A1 w wersji jaka była dostępna.

Sprawą zainteresował się Arek i udowodnił, że wystarczy zainstalować właściwy sterownik ze strony producenta płyty, aby błędów o których pisał Ravek nie było.

Chodzi o następny news, który był "sprostowaniem"? Przecież test był wykonany na innej konfiguracji (różnice w bogomipsach maszyn były wręcz nielogiczne) i innym pliku, więc błędu mogło nie być z innych przyczyn.

komentarz Grzegorza Kraszewskiego, który błędy DMA przypisuje układowi VIA, a nie jak Ty układowi Articia.

Od początku gdy ta sprawa wyszła na jaw utrzymywałeś, że błąd w VIA686B ponoć jest świetnie znany i załatany i nie powinien powodować błędów.

Tak przy okazji. Czy ten test w ogóle się gdzieś ukazał, bo nic o nim nie słyszałem, od czasu, gdy wytknęliśmy osobie testującej kilka błędów.

Osobie "kontrtestującej" wytknięto wiele błędów...

Btw: komentarz napisałem z realtime podglądem HTML ) [oczywiscie amibrowsery mogą sobie pomarzyć]

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #71 wysłany: 2004-04-07 09:33 w odpowiedzi na komentarz #69

Z Rafałem to już sobie mogę odpuścić dyskusję. Argumenty skończyły mu się kilka komentarzy temu i teraz miota się wypisując coś o klapkach i ukruszonych procesorach. Zapewne jeszcze myśli, że to wielce dowcipne jest.

Spróbujmy z Jackiem:

A na jakiej podstawie mieli wcześniej dowiedzieć się o błędach, z których nawet MAI nie zdawała sobie sprawy? Poprosić wróżbitę? Może nie pamiętasz (albo celowo omijasz niewygodny fakt), ale nowsza, montowana obecnie w AOne wersja ArticiiS została wypuszczona po tygodniowej wizycie inżynierów z bPlanu w siedzibie MAI, gdzie bPlan zademonstrował w jakich warunkach dochodzi do przekłamania danych. Myślę, że sam fakt, że pojawiła się nowa wersja układu jest już wystarczającym dowodem na to, że błędy były w mostku, a nie w reszcie konstrukcji Pegasosa 1.

Tu mamy ciekawy fragment. To, że MAI wypuścił nową wersję układu oznacza, że wcześniejsza, montowana w Pegasosach, zawierała błędy. Ja tego nie neguje - to jest chyba oczywiste dla wszystkich.

Ludzie z bPlanu pomogli te błędy wykryć? A to świetnie, użytkownicy A1 z poprawionymi układami są im teraz pewnie wdzięczni.

Nie rozumiem tylko czemu upierasz się przy tym, że w reszcie konstrukcji Pegasosa nie ma błędów. Według mnie są. Już nawet pomijając sprawę DMA - to Pegasos 1 zachowuje się dość dziwnie. Problemy z FSB były opisywane. Komputer nie działa na 133 MHz i nikt nie wie czemu. Nie czytałem jednak publicznie o osiągach tego komputera. Widzę od czasu do czasu jak MDW się podnieca, że wyzbył się wąskich gardeł klasycznej Amigi, ale on chyba nie sprawdzał dostępu do pamięci w swoim Pegasosie albo nie wie jak szybko może działać pamięć SD-RAM.

Sam zademonstrujesz Jacku jakieś testy szybkości pamięci w Pegasosie 1 (może być w porównaniu z Pegasosem 2) czy może ja mam to zrobić? Zrób lepiej Ty, bo mnie mogą nie uwierzyć.

A więc tak: powolna pamięć, FSB tylko na 100 MHz i to wszystko też wina układu Articia? A może jednak jakieś błędy w konstrukcji Pegaza 1?

Wygodnie jest oczywiście zwalić na układ Articia, ale jak Ci stolarz zrobi drzwi, które się po jakimś czasie wypaczą, to masz pretensje do stolarza, a nie do tartaku, że sprzedał stolarzowi źle wysuszone drewno.

Krashan napisał, że _prawdopodobnie_ jest to VIA, tu jednak się pomylił.

Skoro się Kraszan pomylił to sterownik dla AmigaOS 4.0 nie powinien działać, a działa, choć nie ingeruje w układ Articia.

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #72 wysłany: 2004-04-07 10:28 w odpowiedzi na komentarz #71

Ja tego nie neguje - to jest chyba oczywiste dla wszystkich.

Ale negujesz fakt, że MAI nie uporała się z wszystkimi problemami. A przecież: a) usunęli info o obsłudze DMA ze swojej strony i datasheetu w pdfie, b) skoro bPlan był wstanie wykryć błędy we wcześniejszej wersji i MAI do nich się przyznała, to byli w stanie również wiarygodnie ocenić nową wersję. Myślisz, że Pegasos2 powstał bez przyczyny? bPlan stracił masę czasu na dostosowanie Pegasosa1 do pracy z Marvellem. Ciekawe, że po kosmetycznych zmianach w reszcie konstrukcji (poza tymi wymuszonymi przez inny typ pamięci, itd) problemy z DMA jakoś same zniknęły a i szyna 133MHz nie sprawia problemów.

Problemy z FSB były opisywane. Komputer nie działa na 133 MHz i nikt nie wie czemu.

Częstotliwość została zredukowana w trakcie szukania przez bPlan przyczyny przekłamywania danych przy DMA. Po prostu układ ArticiaS zachowuje się stabilniej przy takim takcie. Oczywiście ciągnie to za sobą fakt, że komputer nie działa na maksymalnych osiągach, trudno.

Skoro się Kraszan pomylił to sterownik dla AmigaOS 4.0 nie powinien działać, a działa, choć nie ingeruje w układ Articia.

Gdybyś uważnie przeczytał akapit w poście Krashana, o którym wspomniałem i wiedział, o co w nim dokładnie chodzi od strony technicznej wiedziałbyś, że proponowany fix nie wymaga od programisty absolutnie żadnej wiedzy na temat Articii, nie mówiąc o jakimś specyficznym dla niej kodzie.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #73 wysłany: 2004-04-07 10:46 w odpowiedzi na komentarz #72

Ale negujesz fakt, że MAI nie uporała się z wszystkimi problemami.

Nie neguje. Wielce prawdopodobne, że w tym układzie nadal są błędy, jak w wielu innych tego typu konstrukcjach. Zwracam tylko uwagę na to, że jeśli tam nawet są błędy, to nie mają na razie wpływu na działanie komputerów AmigaOne.

Po prostu układ ArticiaS zachowuje się stabilniej przy takim takcie. Oczywiście ciągnie to za sobą fakt, że komputer nie działa na maksymalnych osiągach, trudno.

I co, tylko tyle? Nie skomentujesz nijak tego, że AmigaOne działa stabilnie przy wyższym taktowaniu oraz tego, że jeśli idzie o dostęp do pamięci bije na łeb Pegasosa 1 i ma zbliżone osiągi do Pegasosa 2, który działa na szybszych pamięciach DDR-RAM?

No Jacek, chwalicie tak Pegasosa, to pokaż ludziom jak szybko działa pamięć w tym komputerze. Chyba nie chcesz ukrywać tej informacji?

Gdybyś uważnie przeczytał akapit w poście Krashana, o którym wspomniałem i wiedział, o co w nim dokładnie chodzi od strony technicznej wiedziałbyś, że proponowany fix nie wymaga od programisty absolutnie żadnej wiedzy na temat Articii, nie mówiąc o jakimś specyficznym dla niej kodzie.

Ależ Jacku, przecież to nie ja zacząłem pisać o "programowym Aprilu".

Odpowiedz

Mariusz Barczyk
Czytelnik

komentarz #74 wysłany: 2004-04-07 11:15 w odpowiedzi na komentarz #73

chwalicie tak Pegasosa, to pokaż ludziom jak szybko działa pamięć w tym komputerze

Chwalicie tak AmigeOne to pokaz ludziom jak szybko dziala dysk w tym komputerze. ;>

Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #75 wysłany: 2004-04-07 11:32 w odpowiedzi na komentarz #73

Podeślij mi programy, którymi robione były testy pamięci AOne, skompiluje, odpale i zobaczymy. Testowanie 2 różnymi programami nie ma sensu. Jak już mówiłem, dobrze by było, gdyby się jakaś A1 pojawiła na AM, wtedy będzie można ustawić kompy obok siebie i potestować.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #76 wysłany: 2004-04-07 11:49 w odpowiedzi na komentarz #75

Podeślij mi programy, którymi robione były testy pamięci AOne, skompiluje, odpale i zobaczymy. Testowanie 2 różnymi programami nie ma sensu.

Ja mam testy robione tym samym programem na A1, Peg1 i Peg2, ale w porządku, wieczorem spróbuje Ci podesłać ten program.

Jak już mówiłem, dobrze by było, gdyby się jakaś A1 pojawiła na AM, wtedy będzie można ustawić kompy obok siebie i potestować.

Na mnie nie licz, nie wybieram się na tą imprezę.

Odpowiedz

Marek Grudnik
Czytelnik

komentarz #77 wysłany: 2004-04-07 13:50 w odpowiedzi na komentarz #76

Na mnie nie licz, nie wybieram się na tą imprezę.

Czyżbyś bał się konfrontacji z żywymi userami amigi???


Odpowiedz

Jacek Piszczek
Czytelnik

komentarz #78 wysłany: 2004-04-07 16:08 w odpowiedzi na komentarz #76

Chodzi Ci o te testy może? Szkoda, że nie ma źródełka tego programu, bo chrisot musiał gdzieś, w wersji MOSowej przynajmniej, użyć nieoptymalnego kodu. O ile w przypadku Pegasosa 1 z G3 wyniki są podobne do moich, to busspeed na Pegasosie2/G4 już nie do końca się zgadza: na mojej maszynie jest to 32/64bit read = ~626mb/s (różnice są dopiero po przecinku), 32/64bit write = ~430mb/s. Tutaj trzeba też dodać, że różnice w zapisie 32/64 widoczne przy AmigaOne/G4 są wynikiem wyboru trybu pracy procesora - jeśli chce się mieć szybszy zapis 64bitowy to jednocześnie ogranicza się szybkość zapisu 32bitowego, MorphOS ma ten tryb wyłączony celowo. Przyznać też trzeba, że G3 w Pegasosie2 wypada raczej słabo jeśli chodzi o zapis. Ciekawie wygląda też różnica w prędkości pomiędzy Peg1 a AOne z tym samym procesorem i taktem płyty - Pegasos przoduje w odczycie (ok 50mb/s szybciej), a w tyle zostaje przy zapisie (ok 20mb/s różnicy). Prędkości cache'ów nie ma co komentować - zależą tylko od samego procesora i są bardzo podobne.

Odpowiedz

Konrad Bielski
Redaktor

komentarz #79 wysłany: 2004-04-07 22:34 w odpowiedzi na komentarz #78

Chodzi Ci o te testy może?

Tak, o ten program mi chodzi.

Szkoda, że nie ma źródełka tego programu, bo chrisot musiał gdzieś, w wersji MOSowej przynajmniej, użyć nieoptymalnego kodu. O ile w przypadku Pegasosa 1 z G3 wyniki są podobne do moich, to busspeed na Pegasosie2/G4 już nie do końca się zgadza: na mojej maszynie jest to 32/64bit read = ~626mb/s (różnice są dopiero po przecinku), 32/64bit write = ~430mb/s.

Masz chyba rację, w przypadku wersji MOS-owej na Peg 2 coś jest nie tak, gdyż jak skompilowali program dla Linuxa i puścili na Pegasosie 2 to uzyskali inne wyniki:

*** MEMORY WRITE TEST: 16 MB buffer x 256 ***
32 BIT IU: 290.30 MB/sec
64 BIT FPU: 600.20 MB/sec

Napisz do tego Francuza i może razem coś ustalicie/poprawicie, jeśli Cię to oczywiście interesuje. Nie sądzę, żeby chciał celowo zaniżać osiągi któregoś z komputerów.

Ciekawie wygląda też różnica w prędkości pomiędzy Peg1 a AOne z tym samym procesorem i taktem płyty - Pegasos przoduje w odczycie (ok 50mb/s szybciej), a w tyle zostaje przy zapisie (ok 20mb/s różnicy).

Z obniżonym do testów taktowaniem płyty głównej tak to wygląda, ale nikt nie zwalnia normalnie komputera A1, skoro ten pracuje bez problemów na FSB 133 MHz. Odczyt pamięci wtedy się zrównuje, a zapis jest już na Amidze o 50 MB/s szybszy niż na Pegasosie 1.

Prędkości cache'ów nie ma co komentować

Rzeczywiście, tu nie ma o czym mówić.

Odpowiedz

Discord
Online: 7
  • CizarCizar
  • HengHeng
  • IMPBotIMPBot
  • juenjuen
  • LaubzegaLaubzega
  • m...m...
  • PatuPatu
dołącz do kanału »
Menu
O tym piszemy
Baza wiedzy
Najpopularniejsze
Wybierz ikonę