Czytając kolejną książkę C.S. Lewisa natrafiłem na fragment, który idealnie pasuje do tego co dzieje się w naszym amigowym światku, ale nie tylko - mam na myśli cały ten retro-komputerowy szał, który panuje wokół nas od dłuższego czasu. Panowie zazwyczaj około (plus minus) lat czterdziestu ponownie chcą poczuć ten dreszczyk z dzieciństwa, gdy pierwszy raz trzymali joystick i na ekranie wyprzedzali kolejne samochody marki Lotus.
Dodano: 2019-02-10 00:53, Autor: st, Kategoria: Publicystyka, Liczba wyświetleń: 6739 english translation »
Retro dreszczyk
C.S. Lewis jednak radzi, aby tego nie robić:
Po prostu nie ma co przywiązywać się do dreszczyku - nic gorszego nie można zrobić. Pozwól mu przeminąć, obumrzeć, przejść przez ten okres śmierci w spokojniejsze zainteresowanie i szczęście, które z niego wynika - a przekonasz się, że przez cały czas żyjesz w świecie nowych dreszczyków.
I ostrzega:
Jeśli jednak z dreszczyków zechcesz uczynić chleb powszedni i spróbujesz je sztucznie przedłużać, wszystkie zaczną stopniowo słabnąć, będzie ich coraz mniej, aż do końca życia pozostaniesz znudzonym, rozczarowanym człowiekiem.
Na koniec pisze:
Może ze względu na powszechne niezrozumienie tej prawdy spotyka się tak wielu ludzi w średnim wieku, którzy biadolą nad utraconą młodością akurat wtedy, gdy z każdej strony powinny im się jawić nowe horyzonty i możliwości. Dużo przyjemniej jest nauczyć się pływać, niż nieustannie (i bezowocnie) usiłować powrócić do tego uczucia z dzieciństwa, kiedy po raz pierwszy taplaliśmy się w wodzie.
Fragmenty pochodzą z książki "Chrześcijaństwo po prostu", Clive Staples Lewis, 1952 rok.
-
komentarz #1 wysłany: 2019-02-10 18:30
To se ne vrati.
Smutne ale prawdziwe.
-
komentarz #2 wysłany: 2019-02-10 22:12
Ja tak mam od 25 lat .Jesli chodzi o amige.
-
komentarz #3 wysłany: 2019-02-11 08:22 w odpowiedzi na komentarz #2
Ja też tak mam od ponad 20 lat. Nie jestem znudzonym, ani rozczarowanym człowiekiem. C. S. Lewis zatem według mnie myli się w swojej ocenie (przyznam, że tego autora nie znam).
W mojej opinii raz, że nie ma sensownych dla mnie alternatyw w stosunku do Amigi klasycznej. Oprogramowanie, z którego korzystam działa bez zarzutu w zasadzie tylko na Amidze klasycznej.
Po drugie pisanie gier oraz szczególnie oprogramowania dla gier na Amigę (napisałem wiele programów użytkowych do gier) jest bardzo fajnym i wciągającym zajęciem. Dalece fajniejszym niż przenoszenie cudzego kodu.
Przyznam, że chcę poczuć również dreszczyk emocji, jak korzystam z Amigi.
Do wygodnego korzystania z najnowszych programów mam niestety PC, choć długo się przed tym wzbraniałem.
Nie powoduje to w ogóle rezygnacji z Amigi. Korzystam z niej codziennie z przyjemnością.
-
komentarz #4 wysłany: 2019-02-11 15:49 w odpowiedzi na komentarz #3
Ja też tak mam od ponad 20 lat. Nie jestem znudzonym, ani rozczarowanym człowiekiem.
No i Ciebie nie dotyczą te słowa, tylko osób które powracają do Amigi na zasadzie próby ponownego wywołania dreszczyku z dzieciństwa - wtedy często rozczarowują się, że wcale to nie było takie fajne... No i udowadniają nam jak my fani Amigi się mylimy. A przecież mogli by nam dać spokój i zająć się milionem innych rzeczy które obecnie mają do dyspozycji wokół siebie.
przyznam, że tego autora nie znam
Wszyscy go znają - bo chyba prawie każdy czytał lub oglądał "Opowieści z Narnii".
-
komentarz #5 wysłany: 2019-02-11 17:33 w odpowiedzi na komentarz #3
Jak już wspominałem mnie na mojej Amidze NG chodzą wszystkie hity 68k jakie kiedyś używałem:
https://owbreaction.wordpress.com/2017/10/07/amiga-ng-oprogramowanie-68k
Chodzą lepiej niż na Amidze klasycznej, bo w wyższych rozdzielczościach i szybciej.
Do użytków z Amigi, Amigę klasyczną da się bez problemu zastąpić Amigą NG.
Stare gry to co innego, ale do tych mam osobną Amigę 500 od Commodore.
-
komentarz #6 wysłany: 2019-02-12 07:57 w odpowiedzi na komentarz #5
Hoho ! A jak chodzą na moim PC i7 4,7Ghz ? Nawet stare gierki lepiej chodzą, bo gram w nie na padzie od Xboxa One i sobie do woli ustawiam filtr jak na TV CRT.
-
komentarz #7 wysłany: 2019-02-12 17:39 w odpowiedzi na komentarz #6
Zależy od softu i od tego jaka NG. Jak dużo grafiki to na G5 czy X5000 będzie nadal trochę lepiej.
Poza tym to zawsze przyjemniej trzymać coś innego niż pc pod biurkiem.
- Discord
-
Online: 6
- AmiKit
- Cizar
- IMPBot
- juen
- Laubzega
- spazma
- Menu
- Baza wiedzy
- Simon's Podcast
-
- #11: jak kot w smole
25-07 czas: 22 min - #10: kodowanie upadku
10-07 czas: 33 min - #9: infantylny Mefisto
26-06 czas: 26 min
- #11: jak kot w smole
- Najpopularniejsze