Przeglądarka OWB nie zwalnia tempa rozwoju. Nowa wersja 2.13 jak zwykle wnosi kilka zmian. Z punktu widzenia użytkownika najważniejszą z nich jest powrót do programu książki adresowej. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku wersji Blastoise (OWB 1.x), Joerg Strohmayer zdecydował się na skorzystanie z gotowego rozwiązania. Tym razem nie jest to jednak w pełni zintegrowany OWB GUI, lecz zrobiony w Hollywood OWB Addressbook.
Dodano: 2008-10-27 09:00, Autor: rch, Kategoria: Oprogramowanie, Liczba wyświetleń: 3699
OWB 2.13
-
komentarz #1 wysłany: 2008-10-27 09:39
Stare rozwiązanie z bookmarkami, było wygodniejsze, robione na wzór tego z IB. Nowe trzeba wywoływać z menu, bądź skrótu klawiszowego, dodatkowo dodawanie adresów odbywa się na zasadzie copy & paste. No ale na pewno dobrze że jest. Co ciekawe OWB Addressbook, wymaga do działania reqtools.library. Ze zdziwieniem zauważyłem, że przez prawie dwa miesiące używania AmigaOS 4.1, żaden inny program się o to nie upomniał. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu, bez tej bilioteki nie dałoby się nawet dnia przepracować, a ASL był tak samo przez niektórych wyśmiewany, jak np. Reaction wobec MUI. Cóż czasy się zmieniają.
-
komentarz #2 wysłany: 2008-10-27 11:02
Dla mnie najwazniejsza zmiana, na ktora dlugo czekalem jest wyswietlanie zrodel strony, w dodatku z ladnym kolorowaniem skladni HTML i numeracja linii. Wypas. A ta ksiazka adresowa wyglada na tymczasowe rozwiazanie.
-
komentarz #3 wysłany: 2008-10-27 12:11 w odpowiedzi na komentarz #2
Rozwiązanie z pewnością tymczasowe, ale ja mimo wszystko to doceniam. Praktycznie codziennie zdarzało mi się minimum po naście razy ręczne wklepywanie adresów ulubionych stron w pasek url, podczas gdy źródła strony mam w zwyczaju wyświetlać nie częściej niż kilka razy w roku.
- Discord
-
Online: 9
- Adam_M
- b...
- Cizar
- Laubzega
- m...
- Marek_B
- Patu
- spazma
- SZAMAN
- Menu
- Baza wiedzy
- Najpopularniejsze