Web Analytics
eXec.plMAGAZYN UŻYTKOWNIKÓW KOMPUTERÓW AMIGA

Dodano: 2019-06-08, Autor: Marcin "Piana" Pianka, Kategoria: Oprogramowanie, Liczba wyświetleń: 2639

A A A

Crystal USB, czyli luksus w domu i zagrodzie

Przesyłka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Przezroczyste pudełko, z magnesowym zamknięciem. W środku pendrive, który wywołuje przyjemne wrażenia. Pendrive wykonany w połowie ze szkła, a w połowie z metalu. W szkle "zatopione" jest logo AmiKit. Jest tak jakby luksusowo i na dzień dobry już wiemy, że obcujemy z towarem z wyższej półki.

Crystal USB

Po podłączeniu do komputera pendrive zaczyna się świecić na zielono. Niby bajer, ale wygląda efektownie. Co w środku? Przede wszystkim najnowszy AmiKit XE, gotowy do instalacji (w trzech wersjach - na Windowsa, Linuksa i Maca) - miałem okazję go już opisywać tutaj jeszcze w wersji X oraz rzut okiem na wersję XE. W skrócie, aby nie powtarzać tego samego - AmiKit XE jest pakietem opartym na WinUAE, w ramach którego dostajemy bardzo dobrze skrojony system AmigaOS 3 wraz z całym mnóstwem zainstalowanego oprogramowania i dodatków systemowych oraz różnych "upiększaczy".

Ktoś powie, że to nie powinno być tak, że użytkownik traci całą frajdę z konfiguracji i dostaje gotowy do użycia produkt. Niby tak, ale co ma zrobić początkujący użytkownik, co to pierwszy raz ma kontakt z tym systemem? Bo wcześniej w ogóle nie znał go, a do szczęścia wystarczały mu gry w rodzaju nieśmiertelnego Superfroga. Piszę to także na swoim przykładzie, aby nie było, że jestem gołosłowny. O czasie, jaki zmarnowałem na próbach i doznanej frustracji wolałbym nie wspominać. W sieci instrukcji dla początkujących praktycznie nie ma, a na forach znajdziemy pourywane szczątki informacji tu i tam, które trudno złożyć w jedną, logiczną całość. Mogę spokojnie stwierdzić, że doświadczeni użytkownicy nie spieszą się z dzieleniem wiedzą. Gdyby czas zmarnowany na bezsensowne wojenki i dyskusje o tylnej części pewnej Maryny poświęcili na edukowanie innych, to patrzyłbym na sprawę inaczej. Przy okazji - Windowsa w sumie też dostajemy wstępnie skonfigurowanego (choć może nie do końca tak, jakby użytkownik sobie tego życzył).

Crystal USB

Takim osobom właśnie pozostają różnej maści gotowe rozwiązania, jak np. Classic Amiga Workbench czy właśnie AmiKit. AmiKit jest jednak czymś więcej - to pozostałość po projekcie ALICE, który to usiłował pożenić współczesne systemy z klasycznym AmigaOS 3.x. Koncepcja ta, nazwana "króliczą norą" (Rabbit Hole), zgodnie z nomenklaturą z książki L. Carrolla, pozwalała na uruchomienie LibreOffice czy też Firefoksa z poziomu AmigaOS. Brzmi intrygująco? Spróbujcie sami. Tak, wiem, AmiKit jest projektem komercyjnym. Najtańsza wersja kosztuje 30 euro (czyli około 130 zł). W tym momencie warto zadać sobie pytanie - jak cenny jest wasz czas? Ile jesteście w stanie poświęcić, aby przedzierać się przez internetowe zakamarki, aby uzyskać podobny efekt? Przy czym nikt nie gwarantuje sukcesu, rzecz jasna.

A wracając do Crystal USB - na płycie oprócz AmiKita mamy też pakiet o nazwie Flower Pot (też w wersjach dla trzech najpopularniejszych systemów operacyjnych). Pozwala on na instalację i uruchomienie systemu AmigaOS 4.1 w wersji dla klasyków z kartami PPC. Niestety, nie dysponuję płytą instalacyjną tego systemu i nie jestem w stanie ocenić tego narzędzia. Jak zadziała AmigaOS 4 w tej konfiguracji? Zmuszony jestem odłożyć temat na później.

A jak wygląda rozwój AmiKit? Dochodzą oczywiście aktualizacje (samego WinUAE, ale także i tych pakietów oraz aplikacji, które są nadal rozwijane), jak i nowe programy oraz gry. Nie bez echa przechodzą opinie czytelników. W grudniowej recenzji wspomniałem o problemach z przełączaniem się w przypadku rozbieżnych rozdzielczości pod Windowsem i problemach z polskimi znakami w przeglądarce. To już przeszłość.

Pamiętać jednak należy, że to pakiet do zabawy i dla retro-przyjemności. Dlaczego? Bo świat (a szczególnie internet) nie stoi w miejscu. Przykład? I o ile wcześniej można było umieszczać wpisy na Twitterze przy użyciu aplikacji twittAmiga (choć to było raczej masochistyczne zajęcie), o tyle teraz, po zmianach w samym Twitterze, nie jest to możliwe. Takich niespodzianek może być więcej. Zatem bawcie się dobrze, ale nie próbujcie gonić teraźniejszości przy użyciu AmigaOS 3, bo to tylko wywołuje frustrację.

Na pendrive znajdziemy gustowne tapety na pulpit z motywami AmiKit, ale to raczej dla wielbicieli. Nie powiem, ładne i miłe dla oka. Potraktujemy to jako sympatyczny dodatek.

Crystal USB

Crystal USB

No i na koniec mamy ciekawostkę. Linuksa, który odpala się po wybraniu "Crystal USB" jako napędu startowego podczas uruchamiania komputera. Tutaj niestety mogę mieć zastrzeżenia. Początkujący użytkownicy, przyzwyczajeni do wstępnie skonfigurowanego AmiKitu, mogą mieć problemy. Niby wszystko jest opisane, ale wymaganych jest sporo akcji. Począwszy od konfiguracji wyświetlania, a skończywszy na samodzielnym ładowaniu ROM-ów. Nijak to się ma w stosunku do pary Amiga Forever (Kickstart) oraz AmiKit (konfiguracja systemu oraz aplikacje), gdzie wszystko jest automatyczne. Ta wersja Linuksa po prostu powinna być bardziej dopracowana. A pulpit po prostu bardziej gustowny. I w sumie to jedyne zastrzeżenie.

Crystal USB

Pora na podsumowanie. Jeśli szukacie czegoś z kategorii "ekskluzywne", czegoś co jest zarówno praktyczne, jak i wygląda jak towar z najwyższej półki, to Crystal USB jest dla Ciebie. Kosztuje on 90 euro (czyli około 390 zł). Nie jest to najtańsze rozwiązanie, ale spokojnie może być potraktowane jako Rolls-Royce w świecie emulacji. A sam AmiKit, do spółki z pakietem Amiga Forever, stanowi ciekawe rozwiązanie dla początkujących użytkowników oraz tych, którzy wolą nie tracić czasu na mozolną konfigurację.

PS. Już po napisaniu recenzji dorwałem AmigaOS 4. Zatem recenzja aplikacji Flower Pot już niedługo na łamach eXeca.

Marcin "Piana" Pianka
zobacz inne nasze artykuły » komentarzy: 2
Menu
Baza wiedzy
AmigaOS.pl
Naczelny poleca
Najpopularniejsze
eXec blog

Świat poza Amigą: